A wszystko (a przynajmniej znaczna część ) jest zasługą Zlatana Ibrahimovica, Inter ma z niego olbrzymią pociechę. Nigdy nie przepadałam za tym akurat piłkarzem, ale szacunek mu się bez wątpienia należy.
Trzeba jednak pamiętać o innych wielkich klubach. Liverpool, który pragnie powtórzyć ten sukces tym razem z reiną w bramcę, Barcelona, której ostatnio się nie powodzi, ale to przecież wielki klub, a Messi wyrasta powoli na geniusza futbolu, Chelsea, która po ostatnich zawirowaniach na ławie trenerskiej znowu wraca do swojego wielkiego poziomu, AC Milan, który choć w lidze się nie liczy w tych rozgrywkach radzi sobie nadspodziewanie dobrze, Real, który powraca do lat swojej wielkiej świetności - głównie dlatego, że klub trochę zmienił swoją politykę i już nie stawia na gwiazdy, które często jednak zawodzą. Przed zwolnieniem Mourinho wydawało mi się, że faworytem tych rozgrywek będzie CFC, ale teraz widzę, że ten klub - mimo że powoli sie podnosi - jest na razie niezdolny do jakichś znaczących sukcesów niestety :-( Powoli jednak odbijają się od dna, a to bardzo dobry prognostyk na ten i następny sezon. Ciekawa jestem jak długo utrzyma się nowy trener Chelsea, Grant. Mnie osobiście ten facet nie przekonuje, wolałam charyzmatycznego, zadufanego, ale genialnego Mourinho. On miał świetny kontakt z zawodnikami (może poza Ballackiem i Szewą) i dlatego większość zawodników zapowiedziała rychłe przejście do innego klubu. Na szczęście ostatecznie okazało się, że nawet Didier Drogba zostaje, o którego przejściu było chyba najgłośniej. Trzeba jednak ten zespół poukładać, bo to jest na razie cień dawnej Chelsea. Mam nadzieję, że uda im się dojść do siebie i znowu grać magiczny futbol :-)

Ale Real też ma skład na Mistrza Hiszpanii. Raul wraca do formy
A Henry'ego wolałam w barwach Arsenalu, uwielbiam ten klub!

To ja bym chyba przestała